18 listopada wystąpił w Kielcach zespół Bester Quartet. Znów nad miastem unosił się duch Schulza, tym razem w związku z awangardowym, po mistrzowsku zaprezentowanym materiałem z płyty „Sanatorium pod Klepsydrą”. Niestety, w lokalnych mediach mizernie zaakcentowano wizytę zespołu. Nie mówiąc już o tym, że w Kieleckim Centrum Kultury – gdzie odbył się koncert – nie znalazłem ani jednego(!) plakatu informującego o tym wydarzeniu. Nie zawiodła na szczęście publiczność. Jeśli ktokolwiek wątpi, że Bester Quartet to artyści światowej klasy, niech zapozna się z listą zagranych przez nich koncertów, niech sprawdzi dla której wytwórni nagrywają, a przede wszystkim niech posłucha ich dokonań.
I znów wspomnienia, tym razem z 2006 r., gdy choć w okrojonym 3-osobowym składzie – jeszcze jako Cracow Klezmer Band – wystąpili w styczniowy wieczór dla garstki osób zgromadzonych w Starej Farze w Kielcach. W lipcu tego roku zespół zaprezentował na Festiwalu Kultury Żydowskiej własne aranżacje utworów Mordechaja Gebirtiga. Niestety, nie dojechałem wtedy do stolicy Małopolski. Może uda się następnym razem? Cieszę się na samą myśl o spotkaniu z tymi znakomitymi muzykami.