Nowy rok

IMG_5967Dla mnie zaczął się… 29 czerwca, gdy spacerowałem wieczorem ulicą Miodową z żoną i synkiem. Było chłodno, tuż po deszczu, na ulicy mnóstwo przechodniów i aut krążących w poszukiwaniu wolnego miejsca parkingowego. Ruch jak w dzień targowy przed wojną! – przeszło mi przez myśl. Przemaszerowaliśmy koło Tempel, a następnie chodnikiem wzdłuż budynku Centrum Społeczności Żydowskiej. Szabat. Okna wypełnione światłem, wewnątrz mężczyźni w kipach, kobiety i dzieci za stołami.

DSCF1727Moją uwagę zwrócił kręcący się przy bramie, prowadzącej na podwórko Centrum, może 10-letni chłopiec w kipie. Na pierwszy rzut oka wyglądał na pozostawionego bez opieki, jednak był zadziwiająco spokojny. Odwróciłem się więc, i idąc tyłem, patrzyłem na ten osobliwy obrazek. Tymczasem chłopiec zauważył moje zainteresowanie i… zdecydowanym krokiem podszedł do nas. Zadarł głowę i wyrecytował naszej trójce, że w budynku odbywa się spotkanie szabasowe, jaka jest opłata dla członków gminy żydowskiej i-że-trochę-większa-nie-pamiętał-jaka-jest-dla-innych-osób. Nie wierzyłem własnym oczom i uszom! Wspomniany przeze mnie chłopiec jeszcze długo pilnował Centrum. Z przyjemnością przypatrywałem się jego podskokom i wygibasom, już z drugiej strony ulicy.

DSCF1761W ciągu ostatnich kilkunastu lat w naszym kraju dokonał się przełom, o którym Żydzi opuszczający Polskę – nie tylko tuż po wojnie – mogliby pomarzyć. Wiem, jak zadziwiająco zabrzmi to w kraju, w którym 75 lat temu co dziesiąty mieszkaniec należał do tej mniejszości: bycie Żydem stało się czymś normalnym. Bo jeżeli takie są czyjeś korzenie, co w tym dziwnego, że chce chodzić do synagogi? Może odnajduje sens w wierze dziadków, może w drodze wybranej przez samego siebie? Żyjemy w kochanych czasach ­– powiedział kilka lat temu w Łodzi kantor Joseph Malovany. Mimo wulgarnych napisów na murach. Mimo kibolskich wybryków nie tylko na stadionach. Mimo aktów wandalizmu na cmentarzach. I rzeki pomyj w internecie. Teraz rozumiem, o co mu chodziło.

Szana towa!

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Jedna odpowiedź na „Nowy rok

  1. gg_ pisze:

    Zanim 4 września w synagogach zabrzmią uroczyste modlitwy z okazji Rosz Haszana (Nowego Roku 5774), rozpoczął się inny nowy rok – nowy rok szkolny 2013/2014. Jak co roku z tej okazji spaceruję po antykwariatach w poszukiwaniu podręczników dla swoich synów. W tym roku jest to już raz ostatni, gdyż obowiązek szkolny kończy syn najmłodszy – klasa maturalna LO. Poszukiwałem tylko 1 brakującej książki – podręcznika do Historii najnowszej – zakres rozszerzony. Zakupiwszy ów 380-cio stronicowy podręcznik zacząłem przeglądać go w poszukiwaniu opisu największej zbrodni jaka dokonała się w historii ludzkości – Holokaustu. Nie bez trudu znalazłem go – na 3 stronach, z czego tekstu była zaledwie połowa. Autorzy podręcznika – dla porównania – nieco więcej miejsca poświęcili sztukom plastycznym, muzyce i architekturze Polski międzywojennej. Nie kwestionuję potrzeby pisania o sztuce ale proporcje są zasmucające.
    W trakcie wizyty w antykwariatach zakupiłem z kolei dla siebie „Dziennik” Anne Frank. Książka ta napisana przez dwunastoletnią żydowską dziewczynkę jest również wzmiankowana w ww. podręczniku – z tym, że nijak nie można dociec jakiego była ona pochodzenia i dlaczego stanowiła tak wielkie zagrożenie dla III Rzeszy niemieckiej, że wraz z rodziną została deportowana do obozu w Bergen-Belsen, gdzie zginęła.
    Refleksję po całym dniu mam tylko jedną – jeżeli pewnych prawd sami swoim dzieciom nie przekażemy, to na nauczanie w szkołach nawet to w wersji rozszerzonej za bardzo nie możemy liczyć.

Możliwość komentowania jest wyłączona.